W ostatni weekend lutego odbyła się najważniejsza impreza narciarstwa biegowego w Polsce. Mowa tutaj oczywiście o legendarnym Biegu Piastów, który jest realizowany w Jakuszycach – miejscu niemal świętym dla każdego pasjonaty biegów narciarskich.
W tym roku już po raz 28 gościły na nim tysiące zawodników i zawodniczek z kilkunastu krajów, a pomyśleć że wszystko zaczynało się od starego wagonu – szatni dla zawodników i jednego biegu… Teraz jest to już poważny festiwal z przeróżnymi dystansami do pokonania, wysokim poziomem sportowym, bo przecież startuje elita, setkami stoisk ze sprzętem narciarskim i pokaźnym budżetem.
Jedno pozostało nie zmienne od lat, że głównym wydarzeniem jest wyścig na 50 km (28.02.2015 r.) w którym w tym roku wzięło udział ponad 1500 osób. Dzień wcześniej była rozgrzewka czyli bieg stylem klasycznym na 15 km.
W tym narciarskim sacrum nie małą rolę odegrali: Edward Mucha, Piotr Faron i jego syn – Robert Faron.
Dzień przed daniem głównym odbyła się „piętnastka” stylem klasycznym, trasa była łatwa, poza tym zawodnicy z Limanowej potraktowali to jako przetarcie przed czekającą ich w następnym dniu piędziesiątką.
Edward Mucha „przetarcie” to zamienił w samotną walką z czołowymi zawodnikami z kraju i zagranicy w swojej kategorii wiekowej (M 60). Notabene zawody te były jakby finałem Pucharu Polski wyżej wymienionej kategorii wiekowej. Walka ta zakończyła się sukcesem bo Edward Mucha zajął 35 miejsce w open na 1200 zawodników. Natomiast w swojej kategorii zajął czwarte miejsce. Ponadto Edward Mucha reprezentował również OSP Limanowa i był klasyfikowany jako Strażak, myślę że wszyscy strażacy w powiecie i nie tylko powinni mu serdecznie pogratulować drugiego miejsca na dystansie 15 km i trzeciego na dystansie 50 km bez podziału na kategorie wiekowe.
Udany start Edwarda Muchy dodał im skrzydeł co potwierdzili następnego dnia. Pogoda była idealna, szybki zmrożony śnieg, – 2 stopnie, pierwsze 10 kilometrów Edwardowi nie wiedzieć czemu biegło się źle, potem z wolna się rozkręcał i zaczął wyprzedzać po kilku, kilkunastu zawodników. Około 30 kilometra dogonił tych z żółtymi plastronami (elita startująca z pierwszego sektora) i ich po jednym, po dwóch z metra na metr mijał. Choć na mea mecie przekonany był, że zajął miejsce gdzieś w drugiej setce to limanowski zawodnik był 83 w open i to z czasem poniżej trzech godzin ( 2:56:49)! W dodatku wywalczył Srebrny Medal Mistrzostw Polski na długim dystansie w swojej kategorii wiekowej.
Piotr Faron oraz Edward Mucha podkreślają, że sezon, który z wolna dobiega końca był ich najlepszym w dotychczasowej karierze. Zima była kapryśna, ale obaj zawodnicy klubu KS Forrest Limanowa utrzymali wysoką formę.