Gdyby szefowie krakowskiej GDDKiA byli pewni, że zima w tym roku zawita do nas pod koniec listopada, to pewnie zlecony do realizacji bezpieczny chodnik przy DK28 – dla nas ul. Zakopiańska, miałby więcej metrów, ale trzeba się cieszyć i z tego, co przy sprzyjającej pogodzie udało się zbudować tej jesieni. A gotowych jest 400 mb. nowego chodnika – na rok przyszły zarządca drogi planuje realizację pozostałej części. Dla przypomnienia – boje o chodnik przy ul. Zakopiańskiej toczyli mieszkańcy tej okolicy od ponad ćwierćwiecza – bezskutecznie. Temat łatwy nie był, ale koniec końców, dyrekcja krakowskiego Oddziału GDDKiA postawiła sprawę jasno: będziecie mieć projekt, my sfinansujemy budowę. Słowo się rzekło – projekt sfinasowany z miejskich pieniędzy trafił do Krakowa, na biurko dyr. Agnieszki Wachowskiej – po szczegółowych konsultacjach i uzgodnieniach można było dać „zielone” światło i roboty zlecić. Na początek 400 metrów z 1300, bo aż tyle potrzeba, by uznać, że ul. Zakopiańska jest bezpieczna.
Sprawnie i z pełnym profesjonalizmem do pracy zabrała się jedna z sądeckich firm – niemal każdego dnia na placu budowy pojawiał się przedstawiciel GDDKiA Wiesław Błoński. Nad całością czuwał kierownik sądeckiej filii GDDKiA Tadeusz Pytko – jesteśmy im winni słowa gorącej podzięki! Oczywiście nie obyło się bez krytyki tej zupełnie jeszcze w Mszanie Dolnej nie znanej koncepcji „wyrzucenia” chodnika poza krawędź jezdni. W ciągu DK28, jadąc w stronę Nowego Sącza, Biecza, czy jeszcze dalej na wschód, chodniki w pasie drogowym są stałym elementem krajobrazu. Taki chodnik to gwarancja pełnego bezpieczeństwa dla pieszych, a jeszcze w budowie i utrzymaniu tańszy. W roku 2015 cała ul. Zakopiańska będzie też oświetlona nowoczesnymi, ledowymi lampami (takimi jak ul. Krakowska) – ta część inwestycji to zadanie finansowane w 100% przez samorząd miejski. Lada tydzień na biurko burmistrza trafi gotowy projekt budowlany chodnika przy ul. Słomka – to też DK28 i jedyny, ostatni już odcinek „bezchodnikowy” w przy tej kategorii dróg w naszym mieście. Dobrze kończy się ten rok – zaplanowane inwestycje zostały zrealizowane. Już 7 grudnia rozstrzygnięty zostanie przetarg na wykonawcę „łącznika” przez największe mszańskie osiedle – radni Rady Miasta doskonale wiedzą, że ta inwestycja była uzależniona od zwrotu przez ministra finansów pieniędzy miejskich „założonych” na realizację projektu solarnego w Mszanie Dolnej. Minister pieniądze od Szwajcarów przekazał miastu, a to niezwłocznie ogłosiło przetarg na wykonanie – jeśli aura pozwoli, pracę ruszą jeszcze w tym roku, jeśli zima będzie mocniejsza, robotnicy wrócą na plac budowy na wiosnę.